piątek, 31 stycznia 2014

Jajeczne chmurki z parmezanem i szczypiorkiem


Dziś piątunio, czyli że zaczyna się weekend. Weekend czyli leniwe śniadania. U nas w tygodniu śniadań nie ma praktycznie wcale. Pan Synek, owszem, zjada zazwyczaj kaszę (ostatnio, żeby było szybciej, ugotowałam mannę zamiast jaglanki i... był to błąd :P), owsiankę albo jajko na miękko, ale Pan Małżonek, żeby wydłużyć czas porannego gramolenia się i łaskotek tylko myje zęby i ucieka do pracy, a ja rano piję tylko białą kawę. Wiem, pewnie niektórzy będą krzyczeli, że niezdrowo, ale co zrobić? Ja nie lubię rano jeść. I może właśnie dlatego tak celebruję nasze weekendowe późne (dla Pana Synka już drugie zazwyczaj) śniadania. Mam czas, żeby w szlafroku i z rozwianym włosem rozgrzewać powoli patelnię na pankejki, dekorować stół, gdy paruje goforwnica... Lubię to!
Ostatnio za to znalazłam na pintereście bardzo intrygujacy i oryginalny sposób na podanie jajek. Oczywiście nie omieszkałam spróbować, choć Pan Małżonek zerkał na moje działania nieco przerażony. "Beza z boczkiem? Nie wiem, czy to będzie dobre..." Ale oczywiście było! I to jak! Cóż za bogactwo faktur! Białkowa podstawa jest delikatna jak puch, żółtko wspaniale płynne, a gdzieniegdzie natrafiamy na skwarkę czy odrobinkę szczypiorku... Mniam! Będę wracać do tego śniadania w chmurach, to pewne!


od 10. m. ż. (dla małych dzieci należy nieco wydłużyć czas pieczenia żółtka)

Składniki:
4 duże jajka*
garść świeżo startego parmezanu (może być grana padano)
2 plasterki boczku
pęczek szczypiorku
szczypta soli
świeżo mielony pieprz

Wstawiamy piekarnik na 230ºC i wykładamy dużą blachę papierem do pieczenia.
Boczek kroimy w bardzo drobną kostkę i podsmażamy delikatnie. Odstawiamy do ostudzenia. W tym czasie siekamy szczypiorek, a następnie oddzielamy białka od żółtek (żółtka najlepiej bardzo delikatnie powkładać do osobnych naczyń, np. szklanek). Białka ubijamy z odrobiną soli (pamiętajmy, że ser i boczek będą dość słone). Kiedy będą już dobrze ubite, dodajemy parmezan, szczypiorek i boczek i delikatnie mieszamy. Wykładamy porcje białka na blachę, formując (najlepiej drugą stroną łyżki) chmurki z wgłębieniami na środku. Wstawiamy do piekarnika na ok. 5-7 min, po czym szybko wlewamy po jednym żółtku do każdej chmurki i posypujemy świeżo zmielonym pieprzem, pieczemy jeszcze ok. 3-5 min.
Podajemy na ciepło.

Smacznego!


* Jeśli jemy tak skromne (wbrew pozorom) śniadanie, nie żałujmy sobie jakości! Radzę zaopatrzyć się w ekologiczne i świeże jajka, bo naprawdę czuć różnicę w smaku!





Źródło pomysłu

7 komentarzy:

  1. nieźle to wygląda, może kiedyś się skuszę... i wpadnę do Was na takie śniadanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. kurcze, super to wygląda! Bardzo zachęcające zdjęcia i sam przepis ekspresowy :) będę musiała spróbować! pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny sposób na podanie jajeczek. :) Bardzo ładnie się prezentują w tej postaci.

    OdpowiedzUsuń
  4. Pyszny przepis na cudowne śniadanko z rodzinką :) barrrrdzo smakowało :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń