środa, 9 kwietnia 2014

Zapiekana owsianka



Dziś będzie o miłości od pierwszego wejrzenia razy 3:
do Ib Laursen
do The Polka Dot Project
do zapiekanej owsianki

Od dobrych kilku lat mam w głowie swój wymarzony dom. Czasem niektóre rzeczy się w nim zmieniają, przestawiam meble, przemalowuję ściany, ale ogólnie wizja jest już bardzo klarowna.
Dokładnie rok temu zbliżyłam się dość znacznym krokiem do tego marzenia. Zamieszkaliśmy w naszym nowym mieszkaniu. Z ogródkiem. Nie jest to co prawda jeszcze "ten dom", ale jest już bardzo blisko :) Mam Vives Mugat Blanco na ścianie, Kitchen Aida i czerwony ekspres w kuchni. W salonie duży biały stół (odnowiony przez mojego kochanego Dziadka Kazika), stolik ze szpuli i bujany fotel. Jasną, romantyczną sypialnię. Piękny biały pokój Pana Synka, zawalony kolorowymi dodatkami: zabawkami, łosiem na biegunach, girlandą z chorągiewek. Gdyby nie wieczny bałagan, mertaż raczej mieszkaniowy niż domowy i wciąż jeszcze walające się tu i ówdzie kartony, to byłoby już naprawdę doskonale! Tym niemniej cieszę się ogromnie i jestem już dużo spokojniejsza. Powolutku, małymi kroczkami uzupełniam braki. Na przykład do wymarzonej kuchni brakuje mi wciąż zestawu misek z dzióbkiem od Ib Laursen - mojej totalnej ceramo-miłości.
Ale jest nadzieja! Można taką wygrać w konkursie na blogu The Polka Dot Project.
Piękne mieszkanie, ostre, mądre teksty i przepisy na pyszności - nic dziwnego, że zakochałam się w blogu Agnieszki miłością piękną i czystą ;)
I kiedy zobaczyłam tam właśnie przepis na zapiekaną owsiankę, to wiedziałam od razu, że będzie mój! Owsianka, jabłko, cynamon, jajko, piekarnik = śniadaniowy zestaw marzeń! Pan Synek pochłonął podwójną porcję! Oryginalny przepis oczywiście zmodyfikowałam i myślę, że będę się nim bawić jeszcze nie raz :)


od 10. m. ż. 

Składniki (na 2-3 porcje):
1 szklanka płatków zbożowych (u mnie orkiszowe)
1 szklanka mleka/wody
1 garść rodzynek
1 garść płatków migdałów
1 małe jabłko
1 jajko (roztrzepane)
szczypta cynamonu


Piekarnik wstawiamy na 180ºC.
Płatki gotujemy razem z mlekiem/wodą, rodzynkami i migdałami przez ok. 10 min (do wchłonięcia większości płynu). Odstawiamy na chwilę do ostudzenia*, a w tym czasie myjemy, obieramy i ucieramy na tarce jabłko. Dodajemy je do owsianki, mieszamy z jajkiem i cynamonem. Przekładamy do formy do zapiekania (u mnie wyszły 2 foremki o wymiarach ok. 15x10 cm). Zapiekamy ok. 15 min, aż wierzch** się zarumieni. Podajemy po chwilowym wystudzeniu (ciepłe, ale nie gorące!!!).

Smacznego!


* Myślę, że można też wykorzystać wcześniej ugotowane płatki.
** Przyznaję szczerze, że posypałam wierzch odrobiną trzcinowego cukru, żeby zrobiła się skorupka :) Nie jest to jednak oczywiście konieczne!

http://thepolkadotproject.blogspot.com/2014/04/sezon-wielkanocny-uwazam-za-otwarty.html#more



[obowiązkowe zdjęcie "z offu" ;)]

4 komentarze:

  1. A mi takiego naczynka do zapiekania właśnie brakuje! Śliczna Ci wyszła! ściskam - zawstydzona Aga aka Polka Dot :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aga, nie ma co się wstydzić :D
      Naczynko kupiłam razem z całą gamą kolorystyczną kiedyś w Leclercu ;) Uwielbiam takie zdobycze :D

      Usuń
  2. Wygląda smakowicie :) No i mi właśnie też takiego naczynka brakuje :)
    Piękne zdjęcia przy okazji, czym robione? :)
    Pozdrawiam/ MojeMalinoweLove

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naczynko rządzi! W sam raz na jedną głodną lub dwie małe osoby ;)
      Zdjęcia robię Nikonem D700, obiektyw dość zwyczajny: Nikkor 50 mm f/1.8D
      Pozdrawiam! :)

      Usuń