wtorek, 26 sierpnia 2014

Pudding z tapioki z korzennym musem śliwkowym


Kocham schyłek lata. Nie jest już upalnie, można ubrać się jakoś po ludzku, przejść nawet kawałek spacerem, wieczorki już przyjemnie chłodne. A jednak wciąż świeci piękne słońce i stragany uginają się od owoców. Już zaczynają królować gruszki i jabłka, ale jeszcze w całkiem niezłej cenie można dostać maliny, borówki czy śliwki. Ach, śliwki! Uwielbiam! I chyba, jeśli mam być całkowicie szczera, wolę je w postaci powideł, musów czy w ciastach niż na surowo. A zatem śliwkowy sezon na blogu niniejszym czas otworzyć!
A otwieram go cudownym przepisem na przepyszny deserek. Tapioka ostatnio jest coraz bardziej popularna. Modę na tapiokowe pudingi przywiał do nas ciepły wiatr zza oceanu i choć na początku opierałam się jej z czystej przekory, tak w końcu ciekawość zwyciężyła.
I co? I jest tak, jak sobie wyobrażałam. Niesamowite są te mięciutkie sprężyste słodkie kuleczki zanurzone w delikatnym kremie. Połączyłam je z pikantnym, kwaskowatym musem śliwkowym. Efekt był jak dla mnie olśniewający!
Polecam na ostatni tydzień wakacji. Może przyjdzie Wam gościć kogoś wyjątkowego, komu będziecie chcieli zaiponować nutką egzotyki?


od 10. m. ż.

Składniki:
1/3 szklanki kulek tapioki*
3 szklanki mleka migdalowego
2-3 lyzki cukru trzcinowego
szczypta soli

ok. 1/2 kg sliwek
1/4-1/2 szklanki cukru trzcinowego**
1-2 lyzeczki korzennych przypraw: cynamonu, kardamonu, imbiru

Tapioke zalewamy mlekiem i odstawiamy na ok. godzine. Nastepnie dodajemy cukier i sol i gotujemy ok. 15 min, mieszajac. Kulki tapioki powinny stac sie miekkie i przezroczyste, a masa dosc gesta. Przelewamy do szklanek, sloiczkow lub miseczek i odstawiamy do wystudzenia, a nastepnie wstawiamy do lodowki.
W czasie, gdy tapioka sie chlodzi, przygotowujemy sliwkowa gore. Sliwki myjemy, pozbawiamy pestek i kroimy na dosc male kawalki. Wrzucamy do garnka o grubym dnie, dodajemy cukier (mozna partiami - w zaleznosci od potrzeby) i przyprawy. Gotujemy na wolnym ogniu, az sliwki zamienia sie w gesta, korzenna mase (zajmie to ok. 1-2 godzin). Studzimy lekko, po czym nakladamy na porcje tapioki.
Calosc nalezy schlodzic przez kilka godzin.

Smacznego!

* dużych lub małych - wszystko jedno
** ilosc cukru w musie sliwkowym nalezy dostosowac do slodkosci sliwek

Zrodlo inspiracji





1 komentarz:

  1. Kasia, ten deser wygląda tak smakowicie!!! Tylko gdzie można dostać tapiokę?! :)

    OdpowiedzUsuń