Nic wymyślnego, po prostu zwykłe "pimp my twarożek" ;) Jednak chcąc zapewnić dziecku maksimum witamin i wartości odżywczych, musimy pamiętać o różnorodności. Awokado jest bogate w zdrowe tłuszcze i potas - zawiera nawet 3 razy więcej potasu niż banany! Kiełki natomiast zawierają wszystko to, co duże rośliny, tylko w bardziej skondensowanej formie - są jak tabletki z witaminami w świecie roślin. Jeśli zatem dziecko - tak jak moje - ma już bardzo wyraźną hierarchię przysmaków, na której szczycie bezapelacyjnie już od dłuższego czasu króluje kozi serek, to dlaczego czegoś by mu w tym serku nie "przemycić"?
Składniki na 2 małe porcje (lub 1 dla większego dziecka):
od 10. m. ż.
1 łyżka kremowego twarożku koziego (lub 1/2 łyżki zwykłego twarogu i 1/2 łyżki śmietany albo jogurtu naturalnego)
1 niewielka garść kiełków*
1/4 dojrzałego awokado
szczypta soli
Do miseczki wrzucamy twarożek. Dodajemy drobno posiekane kiełki i awokado - obrane i pokrojone na kawłeczki lub rozgniecione widelcem (jeśli dziecko nie toleruje jeszcze kawałeczków). Posypujemy naprawdę symbolicznie solą i dokładnie mieszamy. Podajemy z chlebkiem lub waflem ryżowym.
Smacznego!
*najlepiej brokuła albo lucerny - ze względu na wyrazisty smak, który będzie dopełniał maślany smak awokado; oczywiście najlepiej też wyhodowanych w domu, ale mogą być kupne - należy wówczas pamiętać o tym, żeby przed podaniem dokładnie je przepłukać!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz