sobota, 15 września 2012

Indyjska soczewica


Wraz z Panem Mężem jesteśmy wielbicielami kuchni azjatyckiej. Nie twierdzę oczywiście, że jest to w jakiś sposób wyjątkowe czy nobilitujące, ale tak, pochłaniamy sushi, curry, pad thaie i inne dziwy. A w dodatku pałeczkami. Co więcej - zdarza nam się karmić pałeczkami Pana Synka, choć właściwie bardziej dla zabawy. Wiadomo, że na kuchnię azjatycką w dosłownym tego słowa znaczeniu jest jeszcze za młody, choć lubi ryby (ale może jeszcze nie surowe) i ostre jak na dziecko w jego wieku jedzenie. Wielokrotnie podkradał nam marchewki z naszego bardzo pikantnego curry i nawet się nie krzywił. Postanowiłam zatem wyjść naprzeciw jego kulinarnym upodobaniom i przygotować danie specjalnie dla niego, czyli w miarę bezpieczne i zdrowe, ale jednak z nutką nepalskich przypraw [tu podziękowanie frunie ponownie do cioci Radki :)]. I właściwie tylko to ostre przyprawienie różni to danie od wielu innych obiadków, które tworzę na bazie tego samego przepisu na jednogarnkowy obiad z soczewicą, o której bogactwie minerałów nie muszę sie chyba rozpisywać.
Myślę, że należy w tym miejscu przypomnieć, że każde dziecko jest inne i według jego indywidualnego gustu należy doprawiać jedzenie. Nie radziłabym podawać takiego obiadku dzieciom małym i takim, które po prostu na ostro nie lubią.

od 18. m. ż. 


Składniki na obiad dla 3 głodnych osób: 

ok. 200 g piersi z indyka
1 łyżka oleju lnianego1 szklanka brązowej soczewicy
2 szklanki wody
1 duży pomidor
2 marchewki
2 pietruszki
1 cebula
2 ząbki czosnku
przyprawy: curry, garam masala, cynamon, sól, imbir, skórka z limonki

Indyka kroimy na drobne kawałki, marynujemy w oleju i przyprawach, odstawiamy do lodówki na przynajmniej pół godziny. Następnie płuczemy soczewicę i zalewamy wodą w sporym garnku o grubym dnie. Włączamy do gotowania. Dorzucamy mięso wraz z marynatą oraz obrane i pokrojone warzywa (cebulkę z czosnkiem można nieco podsmażyć na klarowanym maśle, jeśli ktoś się nie boi, że będzie zbyt ciężkostrawne). Można jeszcze doprawić, jeśli to potrzebne. Gotujemy, aż soczewica, marchew i pietruszka będą miękkie, pomidor się rozpadnie, większość wody wyparuje, a mięsko będzie dobrze ugotowane, czyli w sumie ok. 30 min. Podajemy na ciepło.

Smacznego!





4 komentarze: