piątek, 21 września 2012
Muffinki orkiszowe ze śliwkami
Wracaliśmy wczoraj tuż przed 19. z Panem Synkiem od Zosi i Cioci Marty. Robiło się coraz bardziej szaro, na ziemi pojawiły się już nie tylko pierwsze żółte liście, ale i kasztany. Temperatura wieczorem wyraźnie spadła w porównaniu z porannym wyjściem na skąpany w słońcu plac zabaw. Powiało jesienią. Co prawda według kalendarza jeszcze dwa dni lata, ale ja przestałam się już oszukiwać. Z trwogą myślę o nieustannym wkładaniu i zdejmowaniu kolejnych warstw polarów, czapek, szali, o zmienianiu przemoczonych butów i spodni... Na osłodę wypiłam sobie wieczorne "kakałko" i przekąsiłam pyszną śliwkową muffinkę. Jak dobrze, że są jeszcze śliwki, ta ostoja lata na coraz chłodniejsze dni...
od 10. m. ż.
Składniki na 12 muffinek:
1 1/2 szklanki mąki razowej orkiszowej
2/3 szklanki brązowego cukru*
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody
szczypta cynamonu
2 jajka
3/4 szklanki jogurtu greckiego
1/3 szklanki oleju
6-8 śliwek wegierek
Śliwki należy umyć, wypestkować i pokroić w kostkę. Ewentualnie obrać ze skórki.
Piekarnik wstawiamy na 190ºC.
W większej misce mieszamy suche składniki: mąkę, cukier, proszek, sodę, cynamon. W osobnej misce roztrzepujemy jajka, dodajemy jogurt i olej. Składniki mokre przelewamy do suchych, mieszamy z grubsza, dodając śliwki. Pieczemy 25 min. Studzimy na kratce.
Smacznego!
* ilość cukru może wymagać modyfikacji w zależności od dojrzałości i słodyczy śliwek; moje były raczej słodkie i dojrzałe
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz