wtorek, 2 października 2012
Herbatka z pyłkiem pszczelim
W temacie wzmacniania organizmu - c.d. ;) Dziś na tapecie pyłek pszczeli zwany też naturalnym suplementem. Jesienią i zimą trudniej nam o witaminy z warzyw i owoców, a organizm potrzebuje dużo siły na zwalczanie zimna i zarazków, no i do zabaw w kałużach czy na śniegu ;) A zatem trzeba się suplementować - najlepiej naturalnie, bo minerały z tabletek bardzo trudno się wchłaniają, więc często stają się po prostu (jak mawiał House, M.D.) drogimi siusiami.
Pyłek pszczeli to taki jakby koncentrat wszystkiego tego, co zdrowe jest w miodzie, a do tego nie jest słodki. Pan Synek przyzwyczajony jest do niesłodzonych napojów, więc dodatek pyłku pszczelego w wodzie czy herbatce ziołowej raczej mu nie przeszkadza :)
Należy pamiętać, że pyłek pszczeli (jak i miód) może uczulać tak samo jak pyłki kwiatowe, z których powstaje.
Składniki:
200 ml wrzątku
1 łyżeczka herbatki ziołowej*
1/2 łyżeczki pyłku pszczelego
Herbatkę zalewamy wrzątkiem i parzymy pod przykryciem przez ok. 10 min. Następnie studzimy do temperatury ok. 40ºC** (w temperaturze pokojowej zajmie to ok. 20-30 min) i dodajemy pyłek. Dokładnie mieszamy, żeby się rozpuścił.
Smacznego!
* ja używam kupowanej ekologicznej herbatki dla dzieci, z dodatkiem suszonych liści i owoców poziomek, róży, jeżyny i innych leśnych wynalzków ;), ale może to być też słaby rooibos albo herbatka ziołowa (nie granulowana!!! ani tym bardziej czarna czy nawet zielona)
** temperatura herbatki jest ważna nie tylko ze względu na bezpieczeństwo czy preferencje dziecka, ale też dlatego, że pyłek pszczeli (podobnie jak miód) traci właściwości podgrzany powyżej 50ºC.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz