[rys. Magda - Stoliczku nakryj się] |
Być może mam choć jednego stałego Czytelnika (jeśli tak, to pozdrawiam, Mamuś ;)) i wie on/-a, że jeśli na blogu robi się cicho, to znaczy, że u mnie w życiu jest hałas i szał. I tak właśnie jest tym razem. Jeszcze dobrze nie zdążyłam ochłonąć po wielkanocnym śniadaniu i majówkowych leniwych porankach ze śniadaniem na plaży, a tu już w kolejce następne śniadaniowe akcje, przepisy, dania, przygotowania.
W przyszły weekend bowiem będzie mnie można spotkać na prawdziwo! W dodatku aż dwa razy!
Już w najbliższą sobotę (17 maja) będzie światowy Restaurant Day, czyli dzień, w którym każdy może otworzyć sobie na jeden dzień mini-restaurację. I w taki właśnie projekt zostałam wciągnięta przez 5 pięknych gotujących nieposkromionych gaduł, a na doczepkę kilku przystojnych i elokwentnych architektów. Za dużo dobrego na raz? Ha, może jakoś wytrzymam ;)
Mianowicie 17 maja w Gdańsku, przy ul. Ogarnej 118 (czyli na części deptakowej) będę miała zaszczyt współtworzyć jednodniowy bufet, bistro, bar mleczny, kawiarnię i restaurację "Mi smakuje!" wraz z Anią, Magdą, Olą, Magdą i Mają przy wsparciu FRAG.
[PS. Teraz już nie ma rusztowań :)] |
Będzie dużo przyjaznej przestrzeni, trochę leżaków, proste meble z palet, luz, relaks i przede wszystkim dużo przepysznego jedzenia i picia. I to jedzenia, które wyjdzie spod rąk, za które mogę (nomen omen) ręczyć! To będzie jedzenie naprawdę dobrej jakości, bez absolutnie żadnego syfu (no, może trzeba będzie trochę przymknąć oko na biały cukier :P), świeże i - co chyba najważniejsze - przyrządzane z pasją!
[zdj. Pinterest - Restaurant Day w Helsinkach] |
Tego dnia na całym świecie będzie całe mnóstwo takich punktów, a my zapraszamy do naszego w Gdańsku!
Mam nadzieję, że każdy nasz klient zatwierdzi "Mi smakuje!"
A co w niedzielę? Napiszę już za chwilę :)
:) Pięknie :) To z rusztowaniem zdjęcie to mój faworyt :)
OdpowiedzUsuń