piątek, 13 czerwca 2014

Krem z młodych warzyw i pomidorów


W moim życiu jest taka zależność, że im noce robią się krótsze, tym krócej stoję w kuchni. O ile zimą potrafię pieczołowicie nacierać gicze czosnkiem, cynamonem i imbirem, a potem delektować się roztaczającym się po domu ciepłym zapachem mięsiwa pieczonego w korzennych aromatach, dusić kapustę, przyrządzać uczty, tak latem nie mam nastroju na gotowanie obiadów. Jedyne, co przychodzi mi do głowy do blenowanie truskawek z maślanką, siekanie świeżych ogórków. Przy naprawdę dobrym wietrze od morza mogę, siekając koperek, poczekać 15 min na gotowane młode ziemniaczki.
Po prostu szkoda mi dnia.
Szukam zatem rozwiązań ekspresowych, ale nie chcę jednocześnie tracić smaku i tego przyjemnego relaksującego uczucia, że dziecko zjadło odpowiednią porcję witamin. Idealnym rozwiązaniem jest moja przepyszna zupa krem, którą gotuje się właściwie tyle czasu, ile potrzeba na ugotowanie makaronu w kształcie "dinozajłów" :)


po 10. m. ż. (lub wcześniej - jeśli dziecko je już gluten i pomidory)

Składniki:

2-3 pomidory
2 małe młode marchewki
1 młoda pietruszka
1-2 małe młode ziemniaczki
1 mały ząbek czosnku
1 łyżka klarowanego masła
1-2 szklanki wody (lub bulionu)

sól, pieprz, cukier trzcinowy do smaku
dodatkowo: odrobina świeżo startego parmezanu i posiekanej bazylii

garść suchego makaronu + woda do gotowania


W średniej wielkości garnku wstawiamy wodę na makaron.
W drugim garnku rozgrzewamy masło. Warzywa myjemy (ewentualnie obieramy) i kroimy na bardzo małe kawałki, wrzucamy na rozgrzane masło i dusimy, mieszając.
Gdy woda się zagotuje, wkładamy do niej pomidory i po chwili ostrożnie wyciągamy. Wrzątek lekko solimy i wrzucamy makaron do gotowania (gotujemy zgodnie z instrukcją na opakowaniu). Sparzone pomidory obieramy i kroimy.
Do podduszonych warzyw przeciskamy ząbek czosnku, smażymy około minutę, cały czas mieszając, a następnie dodajemy pomidory i ponownie chwilę smażymy. Dodajemy wodę lub bulion i gotujemy do momentu aż warzywa będą miękkie (ok. 5-10 min).
W tym czasie powinien ugotować się też makaron, który odcedzamy i pozostawiamy na chwilę do wystudzenia.
Zupę doprawiamy solą, pieprzem, odrobiną (!) cukru dla przełamania smaku i miksujemy na gładką masę.
Krem podajemy lekko wystudzony z makaronem i ewentualnie dodatkiem parmezanu i świeżej bazylii.

Smacznego!



5 komentarzy:

  1. pycha :) takie zupki są najlepsze :)

    OdpowiedzUsuń
  2. zjadłabym! zwłaszcza z tym makaronem ;) ja na ciepłą zupę zawsze mam ochotę - nawet latem!

    OdpowiedzUsuń
  3. też zjadłabym taką zupę, wygląda smacznie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pychota :)!

    Zapraszam do mnie! Dziś najlepsze na świecie lody bananowe!

    www.paczekwkuchni.blogspot.com

    Zapraszam :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ostatnio jadła w steak house wrocław i jadłam tam przepyszny krem pomidorowy. Muszę spróbować twój przepis - może akurat trafię w smak :P

    OdpowiedzUsuń