czwartek, 21 marca 2013

Kapusta modra


Tak pięknie rozpisywałam się o wiośnie w poprzednim wpisie, a tu nagły i dość zdecydowany ponowny atak zimy. Wizja nowalijek oddaliła się nieuchronnie. Trzeba będzie ratować się kiełkami rzeżuchy na wielkanocnym stole, na którym u boku kaczki z pewnością zagości u nas czerwona kapusta na słodko zwana w moim rodzinnym domu modrą. Zawsze przyrządzała ją babcia, ale tej zimy i ja spróbowałam swoich sił i muszę przyznać, że wyszło mi to całkiem nieźle :) Jest szansa, że odważę się na powtórkę w Święta.
Kapustę z tego przepisu można przygotować i zapasteryzować wcześniej, a w dniu świątecznego obiadu już tylko wyjąć ze słoiczka i odgrzać.
Część liści natomiast można pozostawić do farbowania jajek na niebiesko. Chciałabym, żeby nasze pisanki były w tym roku jak najbardziej naturalne. Planuję przetestować kilka starych znanych sposobów i - jeśli się uda - zamieścić na blogu wyniki eksperymentów jeszcze przed Świętami :)

od 10. m. ż.

Składniki:

1 niewielka główka czerwonej kapusty (ok. 1 kg)
2 kwaśne jabłka (np. renety)
1 szklanka domowego soku*
garść suszonej żurawiny
garść rodzynek
2-3 łyżki gęsiego smalcu (lub innego tłuszczu)
sól, pieprz do smaku

Z kapusty zdejmujemy 3-4 wierzchnie liście (i odkładamy je do farbowania jajek), a resztę przekrajamy na pół, usuwamy głąb i szatkujemy jak najdrobniej. Jabłka myjemy, obieramy i ucieramy na tarce.
W dużym garnku o grubym dnie rozgrzewamy tłuszcz, wrzucamy kapustę i podsmażamy ją, mieszając, przez ok. 10 min. Dodajemy resztę składników i doprawiamy, a następnie dusimy przez ok. 1 godzinę do miękkości (długość gotowania będzie zależała od tego, jak grubo pokrojona została kapusta).
Podajemy jako dodatek do kaczki, gęsi albo czerwonego mięsa lub pasteryzujemy w słoikach.

Smacznego!


* najlepiej, jeśli będzie to kwaskowaty sok o ciemnym kolorze, np. z winogron, wiśni, malin czy żurawiny - może być rozcieńczony; w wersji dla starszych można zamienić sok na czerwone wytrawne wino (alkohol powinien wyparować podczas gotowania)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz