czwartek, 7 marca 2013
Koktajl z mrożonych owoców
Nasz transfer jeszcze nie całkiem zakończony, ale udało mi się wyszarpać kawałek internetu w tej naszej tymczasowej nadwiślańskiej sielance. Przymusowe, ale jakże cudowne ze wszech miar, wakacje mijają nam pysznie. Słońce świeci, Pan Synek biega po podwórku, przenosi kamienie z jednej do drugiej kałuży, szuka "kjecików" i "bambi", podlewa "śfjatki", a ja piekę i fotografuję muffinki, które pewnie z czasem zagoszczą na blogu.
Mam jeszcze całkiem spory zapas kandyzowanego imbiru, a wiosna wysyła pierwsze depesze, że jest już w drodze. Nie wiem, czy to jest tak, że do miasta przychodzi później, bo boi się zgiełku, czy też może to my w tym zgiełku jej nie zauważamy. W każdym razie tu, na wsi, stoję w drzwiach i wyczekuję. Codziennie machamy z Panem Synkiem kluczom powracających do domu ptaków, a ostatnio z kąta w łazience przywitał nas zaspany jeszcze nieco "pająp".
A zatem czas pozbywać się zimowych zapasów. My musieliśmy zrobić to tak czy inaczej i tym sposobem powstał koktajl, który wypiliśmy na śniadanie w dniu wyprowadzki. Wszystkim nam bardzo smakował i mam nadzieję, że nie była to tylko kwestia emocji ;)
od 7. m. ż. (bez jogurtu)
Składniki na 3 szklanki:
2 garści mrożonych jagód
2 garści mrożonych wiśni
1 garść mrożonych malin
1 dojrzały banan
opcjonalnie: 2-3 łyżki jogurtu naturalnego i 1-2 łyżeczki miodu
Owoce wstawiamy na noc do lodówki, by się częściowo rozmroziły, a rano miksujemy wszystko razem.
Smacznego!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Bardzo zdrowo, bardzo słodko, czyli tak, jak być powinno :) Taki koktajl to pożywna, smakowita przekąska (nie tylko dla maluchów!) :)
OdpowiedzUsuńKolory sa fantastyczne, chyba muszę się wybrać do slepu po mrożone owoce mniam.
OdpowiedzUsuńmmm... ależ zdrowo i pięknie :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie koktajle ;d
OdpowiedzUsuńŚwietny!!!robiłam w czwartek z asamych jagód i był pyszny, więc wyobrażam sobie jak pyszny musiał być Twój!!!
OdpowiedzUsuń