piątek, 24 kwietnia 2015
Zupa kukurydziana z chilli i kurczakiem
Pyszna ciepła pięknie żółciutka. Zupa słońce. Na jego deficyty w naszym kraju. Inspirowana piosenką zespołu DZIEWCZYNY Smutno mi ;)
Ostrość sproszkowanego chilli przełamuje delikatną słodycz kukurydzy. I choć trzeba powiedzieć głośno, że kukurydza z puszki nie jest może produktem pierwszym na liście zdrowotnych, to walory estetyczne tej zupy według mnie działają na jej obronę. No i to, że gotuje się ją w mgnieniu oka. A poza tym nie musimy już być takimi eko świętoszkami. No chyba, że ktoś musi... ;)
Oczywiście latem, kiedy już będzie prawdziwa słodka kukurydza w kolbach, nie omieszkam zrobić powtórki z rozrywki. I daję głowę, że zupa będzie dużo lepsza. Na szczęście [ekhm] w Polsce nawet latem trzeba się niekiedy doświetlać i dogrzewać, więc na zimniejsze lipcowe wieczory będzie jak złoto :)
Można ją przyrządzić w różnych wersjach w zależności od wieku i gustów smakoszy.
po 1. r. ż. (w wersji niesmażonej bez chilli od 10. m. ż.)
Składniki:
1/2 piersi z kurczaka
1 puszka kukurydzy
1 pietruszka
2 małe marchewki
spory kawałek selera
łyżka klarowanego masła
przyprawy: sól, gałka muszkatołowa, ziele angielskie, chilli - ostrożnie!
1 1/2 - 2 l wody lub bulionu
natka kolendry (lub ewentualne pietruszki) do podania
Warzywa obieramy, myjemy, kroimy na kawałki. W dużym garnku o grubym dnie roztapiamy masło i wrzucamy warzywa. Dodajemy sproszkowane przyprawy, odrobinę wody i dusimy ok. 10 min, mieszając od czasu do czasu. Następnie dodajemy odsączoną kukurydzę i zalewamy wodą lub bulionem. [W wersji niesmażonej od razu zalewamy warzywa wodą i nieco dłużej gotujemy.]
Mięso myjemy i oczyszczamy. Gdy zupa już wrze, wrzucamy mięso w jednym kawałku i gotujemy całość ok. 20-30 min. Wyjmujemy mięso i odkładamy na deskę do lekkiego wystudzenia.
Zupę miksujemy blenderem na krem.
Podajemy z kawałkami ugotowanego mięsa i posiekaną kolendrą.
Smacznego!
Oddawajcie moją kurtkę!!! ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz