środa, 17 czerwca 2015
Zupa truskawkowa z kardamonem
Mimo że pogoda coraz bardziej letnia, w tym sezonie truskawki najbardziej smakują mi na ciepło. Owszem, robiliśmy z Panem Synkiem pyszne lody truskawkowo-arbuzowe z przepisu Mrs Polki Dot i były pyszne. Ale ja truskawki w tym roku podsmażam na maśle, grzeję, zapiekam, gotuję. Była już jaglanka z karmelizowanymi truskawkami, był kisiel (przepis wkrótce), będą crumble i konfitury z bardzo, bardzo starych, ale wciąż jarych przepisów :)
Wczoraj zaś w najpiękniejszej na świecie książce Zofii Różyckiej Alfabet ciast wypatrzyłam najpiękniejszą na świecie tartę z truskawkami i tymiankiem i zapragnęłam jej gorąco, na gorąco! Ewentualnie z porcją rabarbarowych lodów. Ale niekoniecznie. Jak tylko się za nią zabiorę, to nie omieszkam Wam pokazać, bo planuję udekorować ją w stylu podobnym jak w książce. Czyli jakim? Sami się przekonajcie! Warto!!! [Ps. Wpis nie jest sponsorowany!]
Tymczasem wrzucam przepis na szybkie danie w stylu "zjadłoby się na kolację coś na ciepło, a w lodówce - jak to w czerwcu - tylko truskawki". Dla podkreślenia rozgrzewającego charakteru tego dania, dodałam sporą szczyptę kardamonu, który wyraźnie wzmacnia (jak to się teraz zwykło mawiać "podkręca" - bleh!) truskawkowość truskawek. A zatem jest szybko, ciepło, pysznie i czerwcowo. Czego chcieć więcej?
Pan Synek, kiedy usłyszał, że zrobiłam zupę truskawkową i w dodatku z "makajonami", nie mógł uwierzyć własnym uszom. I co prawda zjadł 2 dokładki, ale "na desejek" zapragnął jeszcze gotowanych szparagów. Żeby była jasność, że na pewno jest lato ;)
po 1. r. ż.
Składniki (na ok 4-5 porcji):
1/2 kg truskawek
1 1/2 - 2 szklanki mleka (u mnie sojowe)
2 ziarna kardamonu
opcjonalnie: cukier do smaku
ugotowany makaron lub dowolne domowe kluski (np. zacierki, lane lub kładzione)
Truskawki myjemy, pozbawiamy szypułek i wrzucamy do garnka. Ziarna kardamonu rozgniatamy w moździerzu na proszek (pozbawiając je zielonej łupinki), dodajemy do truskawek. Całość zalewamy mlekiem (dodając ewentualnie cukier), miksujemy blenderem, a następnie gotujemy ok. 5-10 min, uważając, by nie wykipiało. Podajemy z makaronem lub kluskami.
Po schłodzeniu w lodówce zupa może także robić za koktajl.
Smacznego!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
to taki troszkę mój smak z dzieciństwa!
OdpowiedzUsuńPysznie wygląda :)
OdpowiedzUsuń