sobota, 21 grudnia 2013

Jaglanka buraczkowa


Pan Synek w lutym skończy 3 lata, a zatem w tym roku ze świątecznego stołu będzie mógł pewnie zjeść praktycznie wszystko. Pamiętam jednak poprzednie Święta i moje rozterki, co mu dać, a z czym powinniśmy jeszcze trochę poczekać. Jest to chyba odwieczny dylemat młodych mam. Z jednej strony boimy się wprowadzać nowe produkty do diety dziecka akurat w Święta (co jest według mnie całkowicie uzasadnione), ale z drugiej strony komu chce się dodatkowo wystawać przy garach, podczas gdy wszyscy porozkładani na kanapach oglądają w spokoju Kevina?
Na swoją pierwszą wigilijną kolację Pan Synek jadł filet z dorsza gotowany na parze z warzywkami i z całego serca polecam takie rozwiązanie. W tym roku wpadłam jednak na inną propozycję dla najmłodszych (może na obiadek w kolejny dzień Świąt?). Jest to "kaszotto" jaglane inspirowane jedną z najlepszych zup świata, czyli skandynawską korzenną zupą z buraków Signe Johansen.
Danie jest łatwe i szybkie w wykonaniu, w smaku delikatne i bezpieczne, a jednak niesamowicie świąteczne i aromatyczne! W wersji kaszowej dla maluszków jest oczywiście mniej pikantne, choć należy pamiętać, żeby dostosować nawet i poniższe ilości przypraw do wieku i gustu dziecka - Pan Synek oczywiście wymaga dodania maksymalnej ilości imbiru ;).


od  8. m. ż.

Składniki (na 2 spore porcje):
2 łyżeczki klarowanego masła
1 średni burak
1 pietruszka
1 marchewka
1 łodyga selera naciowego
2 szalotki (lub pół małej zwykłej cebuli)
1/4 - 1 łyżeczki startego świeżego imbiru
szczypta domowej przyprawy do piernika
1/2 szklanki kaszy jaglanej
2 - 2 1/2 szklanki wody (lub bulionu)
1 liść laurowy
sól do smaku

opcjonalnie (raczej dla starszych dzieci):
1 łyżeczka sosu sojowego
1 łyżeczka cukru trzcinowego
1 łyżeczka soku z cytryny


Warzywa obieramy, myjemy, kroimy na małe kawałki i wrzucamy z masłem do garnka o grubym dnie. Dusimy na małym ogniu ok. 10 min, cały czas mieszając. Następnie dodajemy imbir i przyprawę korzenną, mieszamy. Dodajemy wypłukaną pod bieżącą wodą kaszę, zalewamy całość wodą, dodajemy liść laurowy. Doprowadzamy do wrzenia i doprawiamy do smaku. Gotujemy na wolnym ogniu ok. 15 min, a następnie wyłączamy, przykrywamy i pozostawiamy do ostygnięcia jeszcze ok. 10-15 min.
Całość można zmiksować.

Smacznego!




2 komentarze:

  1. Piękna ściereczka! A na tę korzenną zupę czaję się już dosyć długo. Zrobię ją jakoś po świętach, bez dwóch zdań.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja kiedyś robiłam jaglankę z dodatkiem buraczków i bardzo mi smakowała :)
    pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń